Obrażona walkiria w przededniu menstruacji
-
DST
20.37km
-
Czas
01:04
-
VAVG
19.10km/h
-
VMAX
28.99km/h
-
Temperatura
10.0°C
-
HRmax
181( 91%)
-
HRavg
142( 71%)
-
Kalorie 696kcal
-
Sprzęt Skowyrna mewa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 30 października 2013 | dodano: 30.10.2013
Znów dałam tytuł na wyrost, ale fragment bardzo mi się spodobał i nie mogłam się powstrzymać. Wnikliwych odsyłam do tomu pierwszego "Pana Lodowego Ogrodu" Grzędowicza. Jarosława.
Na złamanie karku organizuję sobie ostatnie podpisy na wniosku o stypendium sportowe. Termin składania dokumentów upłynął 15 października, ale mimo to dali mi szansę.
Po powrocie z uczelni przebrałam się, wskoczyłam na rower i pognałam do naszego Centrum Sportu. Miły Pan w stróżówce obiecał przypilnować mojego dobytku. Wyszedł nawet z kanciapki i obejrzał rower dokładnie, pytając, czy dużo zapłaciłam. Kiedy wróciłam, rzucił, że udało mu się już znaleźć kupca. Powiedziałam mu, że pękłoby mi serce.
Katoomba!
komentarze
tenbashi | 21:10 wtorek, 5 listopada 2013 | linkuj
Zdecydowanie klasyka :) Chociaż dla mnie jak na razie jego (Dick) najlepsza książka to oczywiście UBIK. Zniekształcenia czasowe, życie umysłu po śmierci itp. Polecam bo warto zagłębić się w ten "porządek w chaosie" Dicka. U mnie jeszcze lista jest długa. Książki Lema na mnie czekają. Ale jak skończę bibliografie Asimova. Jeszcze trochę. W sumie to zima dla mnie musiałaby trwać cały rok, żeby to wszystko przeczytać.
tenbashi | 15:22 wtorek, 5 listopada 2013 | linkuj
Bardziej wolę sciene ale fiction. Pokroju Asimova, Dicka ale warto coś nowego polskiego!
tenbashi | 08:31 poniedziałek, 4 listopada 2013 | linkuj
Uuuu Pan Lodowego Ogrodu zapowiada się ciekawie. Dodaje do listy książek na zimowe wieczory.
Komentuj