Eresse prowadzi tutaj blog rowerowy

I want to ride it where I like

Czuć już wiosnę

  • DST 52.43km
  • Teren 24.00km
  • Czas 02:42
  • VAVG 19.42km/h
  • VMAX 39.36km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • HRmax 183( 92%)
  • HRavg 145( 73%)
  • Kalorie 1832kcal
  • Sprzęt Skowyrna mewa
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 9 marca 2014 | dodano: 09.03.2014
Uczestnicy

To był dobrze spożytkowany dzień. Wyspałam się (nareszcie nie było żadnych pobudek na rower o 7), pojadłam i umówiłam się z bratem na rower. Najpierw intensywnie rozmyślał nad trasą, napocił się strasznie, aż w końcu postanowił poprowadzić mnie przez Zgierz, Łagiewniki, Nowosolną i Wiączyń do Andrespola. Trochę mnie przewiało i dostałam kataru, ale i tak było super!

W niektórych rejonach silniej wiało, wtedy musiałam chować się za Pixonem (o ile nie zdążył mi gdzieś odjechać). Na niektórych trasach otaczała nas cisza, więc przemykaliśmy bez trudu i z uśmiechem. Miałam wrażenie, że zaliczam wszystkie możliwe podjazdy w okolicach Parku Krajobrazowego Wzniesień Łódzkich. 

W Andrespolu dołączyła do nas Magda ze swoją suczką, Kesi. W drodze powrotnej Pixon złapał gumę, więc co jakiś czas mieliśmy krótkie postoje na "dopompowanie".

Przy okazji dzisiejszej wycieczki naszły mnie pewne smutne przemyślenia. Całą zimę regularnie chodziłam na siłownię. I o ile w górach odczułam postęp i zwiększoną siłę, tak na rowerze nie czułam nic. Po 500 metrach od wyjechania z domu pulsometr pokazywał mi puls 170. Myślałam, że się zwiesił z wrażenia. Tętno unormowało się dopiero po kilkunastu kilometrach. Postępu więc brak, uwsteczniłam się rowerowo przez zimę. Szkoda.

Skowyrna mewa na piaskach

Skowyrna mewa na piaskach © Eresse

Specjalny
Specjalny © Eresse

Kesi biegnie do mnie (?)
Kesi biegnie do mnie (?) © Eresse

Sielankowe pole
Sielankowe pole © Eresse

To je amelinium, tego nie pomalujesz
To je amelinium, tego nie pomalujesz © Eresse


Kategoria Projekt: chillout!


komentarze
tenbashi
| 13:47 sobota, 15 marca 2014 | linkuj Ja przyznaje dziś spasowałem. Przy takim wietrze jazda mija się z celem. Ale zaraz uderzam na basen i rowerek indoor ;)
Pixon
| 13:42 sobota, 15 marca 2014 | linkuj Teraz! pocwiczymy twoja siłę woli w deszczu, gradzie i wietrze :)
Eresse
| 15:42 piątek, 14 marca 2014 | linkuj Łukasz, skoro już publicznie zobowiązałeś się do katowania mnie na treningach... to kiedy zaczynamy? :D

Bartek, taka dobra pizza nie mogła się zjeść sama :D
tenbashi
| 10:14 piątek, 14 marca 2014 | linkuj No to super. Dajcie ten dziennik treningowy to z Wami potrenuje ;)
Do zobaczenia na szlaku!
Pixon
| 10:08 piątek, 14 marca 2014 | linkuj Spoko loko, dziennik treningowy już rozpisany :D
tenbashi
| 08:01 wtorek, 11 marca 2014 | linkuj No wreszcie jakieś rowerowanie. Zima tylko siłownia. Jak się je takie duże pizze to potem tak jest. Ciężki powrót będzie. Powodzenia!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa zasem
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]