Pierwszy trening
-
DST
36.68km
-
Teren
36.68km
-
Czas
02:15
-
VAVG
16.30km/h
-
VMAX
33.08km/h
-
Temperatura
14.0°C
-
HRmax
179( 90%)
-
HRavg
131( 66%)
-
Kalorie 1431kcal
-
Podjazdy
643m
-
Sprzęt Skowyrna mewa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Mniej więcej do 16:00 snułam się po domu jak widmo i tylko szukałam wymówek, by nie iść na rower. Dziwne, co?
Co tu dużo mówić - wiało, padało, nie było pogody. Ale wreszcie podjęłam decyzję i o 17 byłam już za furtką. Miał do mnie dojechać Rafał, więc żeby jakoś wykorzystać czas, zrobiłam sobie małą rozgrzewkę i wyjechałam mu na spotkanie. Ostatecznie dotarłam aż do Drewnowskiej.
Stamtąd, już we dwoje, pojechaliśmy do Łagiewnik. Wybrałam mój ulubiony niebieski szlak od Arturówka, który prowadzi szybkm singlem do Okólnej. Dalej pokierowałam Rafała na zielony szlak w okolicy stawu (trasa junior cup'a). Obiecałam mu, że go wykończę i przeciągnęłam po pobliskich górkach. Oczywiście w okolicy "wąwozów" pomyliłam ścieżki i wyniosło mnie na zakręcie. Jeszcze nie pojechałam na zawody, a już mam zdarte przedramię i łokieć :)
Dojechaliśmy do kapliczek i ulicą Wycieczkową skierowaliśmy się na Arturówek. Słońce zachodziło piękną czerwienią.
O tej porze powinno się wracać z roweru © Eresse
W związku z rywalizacją European Cycling Challenge 2014 testuję Endomondo. Jednakże dostrzegam dysproporcje między wskazaniami licznika, pulsometru i rzeczonego Endomondo :)
Kategoria Trening