Wielkie czyszczenie (jak myć kasetę, ja się pytam?)
-
DST
0.10km
-
Temperatura
27.0°C
Dziś wycieczki nie było, za to odbyło się wielkie pozimowe czyszczenie, które powinnam była wykonać już na początku sezonu, ale jakoś tak się nie chciało.
Pierwszy raz Zosia Samosia całkiem sama zdejmowała łańcuch i szejkowała w benzynie. Tak, wiem, że linka mi się postrzępiła. Pixon już raz naprawiał, ale ciągle gubię końcówki.
Zrobiłam zdjęcie, żeby wiedzieć, jak założyć z powrotem xD © Eresse
I teraz gwóźdź programu, Szanowni Państwo, jak skutecznie wyczyścić kasetę? Ja pytam, Państwo odpowiadają. Próbowałam szczoteczką, benzyną ekstrakcyjną, ścierką, palcami. Trochę poczyściłam, resztę pomazałam.
Jak skutecznie wyczyścić kasetę? © Eresse
Nagród nie przewidziałam, ale będę czuć dozgonną wdzięczność.
Po łańcuchach, smarach, kasetach i korbach przyszedł czas na mycie amortyzatora i konserwację niezastąpionym Brunoxem, a później dopieszczanie ramy, piast i obręczy. Tak się prezentuje po złożeniu zusammen do kupy.
Już po myciu :) © Eresse
Kategoria Projekt: chillout!
komentarze
Tak czy inaczej wystarczy przeczyścić starą szczoteczką do zębów maczaną w benzynie. Byle na zębach kasety nie było syfu, w środku może sobie być - w niczym nie przeszkadza. Chyba, że w dobrym samopoczuciu właścicielki ;)