Leżakowanie nad jeziorem i niezamierzone lokowanie produktu
-
DST
24.00km
-
Czas
01:11
-
VAVG
20.28km/h
-
VMAX
32.90km/h
-
Temperatura
36.0°C
-
Kalorie 390kcal
-
Sprzęt Skowyrna mewa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pojechalimy nad osławiony Rydwan - poczuć wakacje, popływać, opalić się. Startowaliśmy każdy z innego punktu - Madzia z dworca Łódź-Kaliska, Pixon z Widzewa, ja - ze stacji Radogoszcz-Zachód. Pixon, terminator, pojechał do Łowicza na szosie, ja i dwie Magdy - Łódzką Koleją Aglomeracyjną. Na stacji ledwo się przebiłam z rowerem i plecakiem przez zakorkowany korytarz. Początkowo stałam z rowerem postawionym pionowo na jednym kole, później przyklejona do szyby. Ja apeluję o zwiększenie liczby kursów! Przecież to doskonała metoda komunikacji w obrębie Łodzi i okolic. A i zainteresowanie duże. Do dziewczyn się oczywiście nie dopchałam, stałyśmy po dwóch różnych stronach wagonu.
W pociągu - chłodno, cudownie. I jeszcze miłe spotkanie! Tenbashi też wybiera się do Łowicza na przejażdżkę ze znajomymi do Parku Bolimowskiego. Przegadaliśmy całą drogę.
W Łowiczu Pixon już czekał. Prędko skoczyliśmy na zakupy do Kauflanda - jak zwykle oczy by jadły wszystkie słodycze z półek. Objuczeni wypadliśmy ze sklepu. Z rozpędu zapomniałam zastopować endomondo i naliczyło mi średnią 10 km/h kary za łażenie po sklepie :)
Mieliśmy jechać nad Rydwan - słynne tereny zalane po kopalni żwiru. Jednak wylądowaliśmy na jakimś sąsiednim dzikim kąpielisku. Mimo upału tłumów nie było, zajęliśmy nawet kawałek piasku na małej plaży.
Z powrotem wsiadaliśmy na stacji w Domaniewicach. Było tak gorąco, że asfalt się topił, a koła i buty zostawiały ślady. Przy okazji rozwiewam wątpliwości, gdyby ktoś zastanawiał się, czy kremy z filtrem UV działają. Owszem. Działają. Objaśniam i pokazuję:
Krzywo się posmarowałam :) © Eresse
Ahoj! © Eresse
Niech żyją nasze piękne polskie dworce, niech żyją! © Eresse
Z uśmiechem, panowie © Eresse
Kategoria Projekt: chillout!