Junior Cup II w Łagiewnikach
-
DST
19.09km
-
Teren
19.09km
-
Czas
01:11
-
VAVG
16.13km/h
-
VMAX
31.97km/h
-
Temperatura
22.0°C
-
Sprzęt Róża pustyni - sprzedany
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nie, nie brałam udziału i żałuję. Na miejscu okazało się, że zarówno w "Orliczkach", jak i w "Elicie kobiet" wystartowała jedna zawodniczka. Miałabym pewnie 40 minut straty, ale podium gwarantowane :)
Około 12:40 spotkałyśmy się z Magdą na kaloryferze. Początkowy plan uwzględniał mały trening na pętli, którą w czwartek pokazał mi Pixon. Okazało się jednak, że naszym głównym zadaniem ma być dopingowanie Pixona, biorącego udział w Junior Cup. Pojechałyśmy więc czerwonym szlakiem w kierunku ul.Serwituty i oczekiwałyśmy naszego zawodnika. W międzyczasie Magda pstryknęła kilka zdjęć (szczególnie tym z fajnymi rowerami ;)
Pixon startował o 13:50. My miałyśmy zrobić dużo dobrych ujęć i pilnować, by nie zabrakło mu wody na trasie.
Ustawiamy się z Magdą na górce, gdzie łączą się trasy, i wypatrujemy naszego zawodnika. Nadjeżdża w kurzawie. "Pędź, demonie burzy!". Niestety na trzecim okrążeniu tracimy go z oczu i zaczynamy się niepokoić. Może wjechał w drzewo? Może wybiło go na korzeniach? Na szczęście to tylko "guma". Zjeżdżamy więc z Magdą ku mecie i spotykamy poirytowanego Pixona, próbującego naprawić usterkę. Junior Cup 2012
© Chickenowa