Komu w drogę, temu medal
-
DST
14.50km
-
Czas
00:46
-
VAVG
18.91km/h
-
VMAX
41.00km/h
-
Temperatura
17.0°C
-
Sprzęt Róża pustyni - sprzedany
-
Aktywność Jazda na rowerze
I stało się. Jadę na Akademickie Mistrzostwa Polski w kolarstwie górskim 2012 do Przesieki. W najtrudniejszy i najbardziej wymagający teren. To nic, że jeszcze nigdy nie startowałam w zawodach. To nic, że nie mam przygotowania, a na treningu byłam trzy razy. Pakuję plecak i jadę się dobrze bawić.
Wyruszam z domu punkt 8 rano i kieruję się drogą rowerową ku skrzyżowaniu Mickiewicza/Żeromskiego, gdzie jestem umówiona z Magdą. Przyjeżdżam nieco przed czasem. Wkrótce Magda przybywa w iście oldschoolowym stylu.
Razem jedziemy pod dom Karola. Panowie demontują nasze rowery (bo my przecież nie potrafimy) i ładują do samochodów. Wyruszamy po 10 wysłużonym poldkiem, który po dłuższej obserwacji okazuje się być niezłą maszyną ;) Jest gorąco, ale podróż upływa nam przyjemnie i w miarę szybko. W Jeleniej Górze robimy szybkie zakupy (ale kolejki długie) i po 16 dojeżdżamy na miejsce.
Na zdjęcia zapraszam do mojego albumu Picasa albo do albumu Chickenowej. Relacja wkrótce.Chickenowa
© Eresse
Kategoria AMP Przesieka 2012