Eresse prowadzi tutaj blog rowerowy

I want to ride it where I like

Wyścig główny

  • DST 10.46km
  • Teren 10.46km
  • Czas 01:08
  • VAVG 9.23km/h
  • VMAX 39.50km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt Róża pustyni - sprzedany
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 27 maja 2012 | dodano: 01.06.2012

Decydujący dzień nadszedł. Choć miałam ochotę rzucić wszystko i wracać do domu, musiałam stawić się na starcie. Wyczytali moje nazwisko i ustawili w sektorze.

Nie ma to jak różowa koszulka i kwiatki na kasku ;)

Granie dobrej miny do złej gry nieźle mi wychodzi ;) © Eresse

Ruszyłyśmy stromym asfaltowym podjazdem. Już po chwili zostałam w tyle, wyprzedzona przez koksiary z całej Polski.

Na szczęście nie było korków.
Na szczęście nie było korków © Eresse


Takich jak u facetów...
Wyścig główny mężczyzn © Eresse


W terenie sukcesywnie doganiałam i wyprzedzałam słabsze dziewczyny, które minęły mnie na podjeździe. Nauczona nieprzyjemnym doświadczeniem z czasówki, jechałam zdecydowanie ostrożniej. Podjazdy, które jakoś pokonałam na czasówce, tego dnia okazały się nie do zdobycia. Pchałam rower i modliłam się o dubla. Na telewizorach wolałam nie ryzykować, by nie skończyć tak:

Lecę, bo chcę, lecę, bo wolnoć to zew! © Eresse


Albo tak:
Szalony Pixon jedzie, a ja nie mogę na to patrzeć! © Eresse


Jeszcze tylko ostatni syzyfowy podjazd, a później zjazd po korzeniach i tyranie po trawie.
Było stromo, naprawdę! © Eresse


Tuż przed metą dubluje mnie Weronika Rybarczyk. Uff! Na szczęście.
Ostatnia prosta przed metą © Eresse


Tym razem spadłam o 2 miejsca, ale i tak jestem szczęśliwa, że przeżyłam :)

Wyniki wyścigu głównego



0:38-0:41


Kategoria AMP Przesieka 2012


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ispie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]