Wyścig główny
-
DST
10.46km
-
Teren
10.46km
-
Czas
01:08
-
VAVG
9.23km/h
-
VMAX
39.50km/h
-
Temperatura
22.0°C
-
Sprzęt Róża pustyni - sprzedany
-
Aktywność Jazda na rowerze
Decydujący dzień nadszedł. Choć miałam ochotę rzucić wszystko i wracać do domu, musiałam stawić się na starcie. Wyczytali moje nazwisko i ustawili w sektorze.
Nie ma to jak różowa koszulka i kwiatki na kasku ;)Granie dobrej miny do złej gry nieźle mi wychodzi ;)
© Eresse
Ruszyłyśmy stromym asfaltowym podjazdem. Już po chwili zostałam w tyle, wyprzedzona przez koksiary z całej Polski.
Na szczęście nie było korków.Na szczęście nie było korków
© Eresse
Takich jak u facetów...Wyścig główny mężczyzn
© Eresse
W terenie sukcesywnie doganiałam i wyprzedzałam słabsze dziewczyny, które minęły mnie na podjeździe. Nauczona nieprzyjemnym doświadczeniem z czasówki, jechałam zdecydowanie ostrożniej. Podjazdy, które jakoś pokonałam na czasówce, tego dnia okazały się nie do zdobycia. Pchałam rower i modliłam się o dubla. Na telewizorach wolałam nie ryzykować, by nie skończyć tak:Lecę, bo chcę, lecę, bo wolnoć to zew!
© Eresse
Albo tak:Szalony Pixon jedzie, a ja nie mogę na to patrzeć!
© Eresse
Jeszcze tylko ostatni syzyfowy podjazd, a później zjazd po korzeniach i tyranie po trawie. Było stromo, naprawdę!
© Eresse
Tuż przed metą dubluje mnie Weronika Rybarczyk. Uff! Na szczęście.Ostatnia prosta przed metą
© Eresse
Tym razem spadłam o 2 miejsca, ale i tak jestem szczęśliwa, że przeżyłam :)
Wyniki wyścigu głównego
0:38-0:41
Kategoria AMP Przesieka 2012