Lipiec, 2015
Dystans całkowity: | 235.21 km (w terenie 43.44 km; 18.47%) |
Czas w ruchu: | 08:23 |
Średnia prędkość: | 19.37 km/h |
Maksymalna prędkość: | 41.13 km/h |
Suma podjazdów: | 403 m |
Maks. tętno maksymalne: | 180 (90 %) |
Maks. tętno średnie: | 147 (74 %) |
Suma kalorii: | 1037 kcal |
Liczba aktywności: | 10 |
Średnio na aktywność: | 23.52 km i 1h 11m |
Więcej statystyk |
# Relaks po pracy
-
DST
34.80km
-
Teren
18.00km
-
VMAX
31.44km/h
-
Temperatura
20.0°C
-
Podjazdy
403m
-
Sprzęt Skowyrna mewa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy pędem, na przekór silnym porywom wiatru. Po pracy szybka ewakuacja do Łagiewnik. Z Mariuszem pokręciliśmy się po rundkach, nie zważając na kierunkek jazdy :) ps. oczywiście endomondo odpaliłam dopiero na kaloryferze, a wyłączyłam godzinę po przyjeździe, jak już zjadłam kolację :D
Kategoria Praca
# Praca
-
DST
17.17km
-
Czas
00:54
-
VAVG
19.08km/h
-
VMAX
35.89km/h
-
Sprzęt Skowyrna mewa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria Praca
Tu i tam, stay alive
-
DST
32.50km
-
Teren
3.00km
-
Czas
01:44
-
VAVG
18.75km/h
-
VMAX
37.30km/h
-
Temperatura
28.0°C
-
Sprzęt Skowyrna mewa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy na dwóch kołach, z pracy na Widzew do rodziny, noc spędzona poza domem, rano znów do pracy, a po południu już powrót do domu. Zakręcone to życie, hej!
Kategoria Praca
Na rozładowanie
-
DST
22.44km
-
Teren
22.44km
-
Czas
01:12
-
VAVG
18.70km/h
-
VMAX
41.13km/h
-
HRmax
180( 90%)
-
HRavg
147( 74%)
-
Kalorie 647kcal
-
Sprzęt Skowyrna mewa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jeśli ostatnio zauważasz, że za dużo czasu spędzasz w domu na gapieniu się w sufit i miewasz głupie myśli, to znak, że pora coś ze sobą zrobić. To coś, to może być wyjście na basen. Może być bieganie. Może być kręcenie hula hop. W moim przypadku to rower.
Tuż po pracy przebrałam się, zmieniłam baterię w pulsometrze i wyprułam na rower. Niosły mnie emocje, nierozładowany stres, zasiedzenie przy biurku i dzika tęsknota za jazdą w terenie. Popędziłam na kaloryfer, nabrałam wody do bidonu, dalej skierowałam się na niebieski szlak, zrobiłam podjazd na Jagodach, pokręciłam się po drugiej stronie Okólnej, wjechałam na górki przy kapliczkach. Jeździłam szybko i interwałowo. Musiałam się wyładować i wreszcie trochę potrenować :)
Nawet nie zarejestrowałam, w którym miejscu nakręciłam 41 km/h.
Kózki na Przepiórczej © Eresse
Ścieżka przyrodoznawcza © Eresse
Kategoria Trening
Chips, drink and relax
-
DST
30.61km
-
Czas
01:31
-
VAVG
20.18km/h
-
VMAX
35.89km/h
-
Temperatura
21.0°C
-
Sprzęt Skowyrna mewa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do brata i Madzi na Widzew mam dwa środki lokomocji: samochód i rower. A ponieważ trzeba być fit, safe and sound, zgarnęłam z Radogoszcza Stopę i wspólnie podjechaliśmy do rodzinki. Później objadaliśmy się domową pizzą (Pixon, wyszła Wam rewelacyjna!), ciastkami i nachosami. Wieczorem się rozpadało i wracaliśmy w strugach deszczu i powietrzu przesyconym zapachami mokrego asfaltu, skoszonej trawy i siana.
Kategoria Projekt: chillout!
# Praca
-
DST
18.04km
-
Czas
00:55
-
VAVG
19.68km/h
-
VMAX
35.56km/h
-
Temperatura
28.0°C
-
Sprzęt Skowyrna mewa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria Praca
# Praca
-
DST
17.65km
-
Czas
00:56
-
VAVG
18.91km/h
-
VMAX
32.52km/h
-
Temperatura
28.0°C
-
Sprzęt Skowyrna mewa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria Praca
Leżakowanie nad jeziorem i niezamierzone lokowanie produktu
-
DST
24.00km
-
Czas
01:11
-
VAVG
20.28km/h
-
VMAX
32.90km/h
-
Temperatura
36.0°C
-
Kalorie 390kcal
-
Sprzęt Skowyrna mewa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pojechalimy nad osławiony Rydwan - poczuć wakacje, popływać, opalić się. Startowaliśmy każdy z innego punktu - Madzia z dworca Łódź-Kaliska, Pixon z Widzewa, ja - ze stacji Radogoszcz-Zachód. Pixon, terminator, pojechał do Łowicza na szosie, ja i dwie Magdy - Łódzką Koleją Aglomeracyjną. Na stacji ledwo się przebiłam z rowerem i plecakiem przez zakorkowany korytarz. Początkowo stałam z rowerem postawionym pionowo na jednym kole, później przyklejona do szyby. Ja apeluję o zwiększenie liczby kursów! Przecież to doskonała metoda komunikacji w obrębie Łodzi i okolic. A i zainteresowanie duże. Do dziewczyn się oczywiście nie dopchałam, stałyśmy po dwóch różnych stronach wagonu.
W pociągu - chłodno, cudownie. I jeszcze miłe spotkanie! Tenbashi też wybiera się do Łowicza na przejażdżkę ze znajomymi do Parku Bolimowskiego. Przegadaliśmy całą drogę.
W Łowiczu Pixon już czekał. Prędko skoczyliśmy na zakupy do Kauflanda - jak zwykle oczy by jadły wszystkie słodycze z półek. Objuczeni wypadliśmy ze sklepu. Z rozpędu zapomniałam zastopować endomondo i naliczyło mi średnią 10 km/h kary za łażenie po sklepie :)
Mieliśmy jechać nad Rydwan - słynne tereny zalane po kopalni żwiru. Jednak wylądowaliśmy na jakimś sąsiednim dzikim kąpielisku. Mimo upału tłumów nie było, zajęliśmy nawet kawałek piasku na małej plaży.
Z powrotem wsiadaliśmy na stacji w Domaniewicach. Było tak gorąco, że asfalt się topił, a koła i buty zostawiały ślady. Przy okazji rozwiewam wątpliwości, gdyby ktoś zastanawiał się, czy kremy z filtrem UV działają. Owszem. Działają. Objaśniam i pokazuję:
Krzywo się posmarowałam :) © Eresse
Ahoj! © Eresse
Niech żyją nasze piękne polskie dworce, niech żyją! © Eresse
Z uśmiechem, panowie © Eresse
Kategoria Projekt: chillout!
# Praca
-
DST
19.00km
-
Temperatura
28.0°C
-
Sprzęt Latający holender
-
Aktywność Jazda na rowerze
Słabo z formą w tym roku, oj słabo.
Kategoria Praca
# Praca
-
DST
19.00km
-
Temperatura
30.0°C
-
Sprzęt Latający holender
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria Praca