Projekt: chillout!
Dystans całkowity: | 3033.28 km (w terenie 916.42 km; 30.21%) |
Czas w ruchu: | 162:34 |
Średnia prędkość: | 17.86 km/h |
Maksymalna prędkość: | 53.87 km/h |
Suma podjazdów: | 923 m |
Maks. tętno maksymalne: | 190 (95 %) |
Maks. tętno średnie: | 145 (73 %) |
Suma kalorii: | 15069 kcal |
Liczba aktywności: | 69 |
Średnio na aktywność: | 43.96 km i 2h 37m |
Więcej statystyk |
Chips, drink and relax
-
DST
30.61km
-
Czas
01:31
-
VAVG
20.18km/h
-
VMAX
35.89km/h
-
Temperatura
21.0°C
-
Sprzęt Skowyrna mewa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do brata i Madzi na Widzew mam dwa środki lokomocji: samochód i rower. A ponieważ trzeba być fit, safe and sound, zgarnęłam z Radogoszcza Stopę i wspólnie podjechaliśmy do rodzinki. Później objadaliśmy się domową pizzą (Pixon, wyszła Wam rewelacyjna!), ciastkami i nachosami. Wieczorem się rozpadało i wracaliśmy w strugach deszczu i powietrzu przesyconym zapachami mokrego asfaltu, skoszonej trawy i siana.
Kategoria Projekt: chillout!
Leżakowanie nad jeziorem i niezamierzone lokowanie produktu
-
DST
24.00km
-
Czas
01:11
-
VAVG
20.28km/h
-
VMAX
32.90km/h
-
Temperatura
36.0°C
-
Kalorie 390kcal
-
Sprzęt Skowyrna mewa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pojechalimy nad osławiony Rydwan - poczuć wakacje, popływać, opalić się. Startowaliśmy każdy z innego punktu - Madzia z dworca Łódź-Kaliska, Pixon z Widzewa, ja - ze stacji Radogoszcz-Zachód. Pixon, terminator, pojechał do Łowicza na szosie, ja i dwie Magdy - Łódzką Koleją Aglomeracyjną. Na stacji ledwo się przebiłam z rowerem i plecakiem przez zakorkowany korytarz. Początkowo stałam z rowerem postawionym pionowo na jednym kole, później przyklejona do szyby. Ja apeluję o zwiększenie liczby kursów! Przecież to doskonała metoda komunikacji w obrębie Łodzi i okolic. A i zainteresowanie duże. Do dziewczyn się oczywiście nie dopchałam, stałyśmy po dwóch różnych stronach wagonu.
W pociągu - chłodno, cudownie. I jeszcze miłe spotkanie! Tenbashi też wybiera się do Łowicza na przejażdżkę ze znajomymi do Parku Bolimowskiego. Przegadaliśmy całą drogę.
W Łowiczu Pixon już czekał. Prędko skoczyliśmy na zakupy do Kauflanda - jak zwykle oczy by jadły wszystkie słodycze z półek. Objuczeni wypadliśmy ze sklepu. Z rozpędu zapomniałam zastopować endomondo i naliczyło mi średnią 10 km/h kary za łażenie po sklepie :)
Mieliśmy jechać nad Rydwan - słynne tereny zalane po kopalni żwiru. Jednak wylądowaliśmy na jakimś sąsiednim dzikim kąpielisku. Mimo upału tłumów nie było, zajęliśmy nawet kawałek piasku na małej plaży.
Z powrotem wsiadaliśmy na stacji w Domaniewicach. Było tak gorąco, że asfalt się topił, a koła i buty zostawiały ślady. Przy okazji rozwiewam wątpliwości, gdyby ktoś zastanawiał się, czy kremy z filtrem UV działają. Owszem. Działają. Objaśniam i pokazuję:
Krzywo się posmarowałam :) © Eresse
Ahoj! © Eresse
Niech żyją nasze piękne polskie dworce, niech żyją! © Eresse
Z uśmiechem, panowie © Eresse
Kategoria Projekt: chillout!
Wielkie czyszczenie (jak myć kasetę, ja się pytam?)
-
DST
0.10km
-
Temperatura
27.0°C
Dziś wycieczki nie było, za to odbyło się wielkie pozimowe czyszczenie, które powinnam była wykonać już na początku sezonu, ale jakoś tak się nie chciało.
Pierwszy raz Zosia Samosia całkiem sama zdejmowała łańcuch i szejkowała w benzynie. Tak, wiem, że linka mi się postrzępiła. Pixon już raz naprawiał, ale ciągle gubię końcówki.
Zrobiłam zdjęcie, żeby wiedzieć, jak założyć z powrotem xD © Eresse
I teraz gwóźdź programu, Szanowni Państwo, jak skutecznie wyczyścić kasetę? Ja pytam, Państwo odpowiadają. Próbowałam szczoteczką, benzyną ekstrakcyjną, ścierką, palcami. Trochę poczyściłam, resztę pomazałam.
Jak skutecznie wyczyścić kasetę? © Eresse
Nagród nie przewidziałam, ale będę czuć dozgonną wdzięczność.
Po łańcuchach, smarach, kasetach i korbach przyszedł czas na mycie amortyzatora i konserwację niezastąpionym Brunoxem, a później dopieszczanie ramy, piast i obręczy. Tak się prezentuje po złożeniu zusammen do kupy.
Już po myciu :) © Eresse
Kategoria Projekt: chillout!
Szybko, bo grill stygnie
-
DST
15.77km
-
Czas
00:43
-
VAVG
22.00km/h
-
VMAX
42.67km/h
-
Temperatura
29.0°C
-
Sprzęt Skowyrna mewa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Z Widzewa na grilla gnaliśmy jak sfora psów za świńskim uchem. Pixon wybierał dla nas najlepsze skróty, których nie zdążyli jeszcze pozamykać przy budowie WZ i tak oszczędziliśmy co najmniej 3 km drogi Widzew-Radogoszcz.
Kategoria Projekt: chillout!
Asfalt, asfalt, asfalt, o! Parowy Janinowskie
-
DST
57.68km
-
Teren
10.00km
-
Czas
03:12
-
VAVG
18.02km/h
-
VMAX
43.07km/h
-
Temperatura
26.0°C
-
Kalorie 800kcal
-
Sprzęt Skowyrna mewa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Słońce przygrzało, deszcz uciekł, tośmy się wreszcie na rower zgadali.
Miejscem zbiórki był jak zwykle stary poczciwy kaloryfer, najlepszy punkt wypadowy na Wzniesienia Łódzkie. Jak na kobietę przystało, chwilę się spóźniłam :-) uzupełniliśmy bidony wodą zdrojową i ruszyliśmy na żółty szlak przez Łagiewniki. Aż do czerwonego szlaku i do Serwituty prowadzą z górki przyjemne singielki i dukty, więc można się trochę odprężyć. Dalej wspięliśmy się ulicą Serwituty na zielony szlak koło Jagód, gdzie przypomniałam sobie, jak zjeżdżać i nie połamać nóg.
Dalej był już punkt widokowy na Klęku, Dobieszków, Boginia, Stare Skoszewy i Janinów. Większość drogi cięliśmy asfaltem. Gdybyście przypadkiem próbowali na punkt widokowy dojechać takim czerwonym tłuczniem i szutrami, to niech was nie zdziwi, jak bardzo zmieniła się tam droga. Asfalt wylali nawet tuż za zjazdem z punktu widokowego.
Wakacje! © Eresse
Wszędzie asfalt :3 © Eresse
Tu też będzie asfalt © Eresse
Rosado Kociaczos © Eresse
Parowy Janinowskie © Eresse
W Parowach Janinowskich obowiązkowo kółko po lesie. Cudowny klimat, cisza, przestrzeń. Stare drzewa urosły już tak wysoko, że korony sięgają nieba, a pod nimi jest kilkadziesiąt metrów gołego pnia. Przypominają miniaturowe sekwoje :)
Po parowach wstąpiliśmy jeszcze na tradycyjne lody Bambino i pomału kierowaliśmy się do domów. Jak na pierwszą wycieczkę w tym sezonie, kilometrów wyszło całkiem znacznie. Podjazd między Starymi Skoszewami a Plichtowem zniszczył mnie dokumentnie. Na Widzew już ledwo się toczyłam :)
Kategoria Projekt: chillout!
Spacerowo z Sompolami i Karolczakami
-
DST
3.01km
-
Teren
3.01km
-
Temperatura
18.0°C
-
Kalorie 155kcal
Niedzielne grillowanie i spacer po Łagiewnikach - check off.
Przy okazji zobaczyłam, że zmienili mi Endomondo. Zrobiło się nowoczesnie i stylowo, ale trzeba się przyzwyczaić do nowego widoku. Dla mnie na plus.
Kategoria Projekt: chillout!
Znajdź rybkę
-
DST
27.29km
-
Teren
20.00km
-
Czas
01:56
-
VAVG
14.12km/h
-
VMAX
31.97km/h
-
Temperatura
15.0°C
-
Sprzęt Skowyrna mewa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Z mamą wybrałam się na poszukiwanie wiosny, spokoju i niedzielnego relaksu. Przy okazji trafiłyśmy na kawałek trasy Hurom MTB Cup w Łagiewnikach.
Znajdź rybkę :) © Eresse
Kategoria Projekt: chillout!
Testowanie szosy
-
DST
70.32km
-
Czas
02:55
-
VAVG
24.11km/h
-
VMAX
40.40km/h
-
Temperatura
20.0°C
-
Aktywność Jazda na rowerze
Weekendowy objazd asfaltami, co by się nogi nie odzwyczaiły od jazdy i co by Magda sobie na szosie pojeździła :)
Pixon poprowadził nas przez Zgierz, Ozorków, Lućmierz chyba, jakieś wsie, Zgniłe Błoto, Rąbień i Złotno do Łodzi. Byłam tak wypompowana po całym tygodniu, że nawet nie miałam siły pedałować.
Kategoria Projekt: chillout!
Pożegnanie wakacji
-
DST
36.70km
-
Teren
36.70km
-
Czas
02:11
-
VAVG
16.81km/h
-
VMAX
33.67km/h
-
Sprzęt Skowyrna mewa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Tak się złożyło, że tego dnia i pogoda dopisała, i humor nie opuszczał, i trasa w Łagiewnikach dawno nie sprawiała takiej frajdy, a towarzystwo było miłe. Wybrałam się na krótką przejażdżkę z Mariuszem i wspólnie cieszyliśmy się kręceniem po lesie. Były ciasteczka, punkt widokowy i plany górskie. Do domu wróciłam dopiero o zmroku :)
Kategoria Projekt: chillout!
Nie-szosą po szosie
-
DST
58.37km
-
Czas
02:48
-
VAVG
20.85km/h
-
VMAX
51.72km/h
-
Temperatura
24.0°C
-
Kalorie 1000kcal
-
Sprzęt Skowyrna mewa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria Projekt: chillout!