Zgniłe Błoto i mcdonalds na pocieszenie
-
DST
47.20km
-
Teren
10.00km
-
Czas
02:27
-
VAVG
19.27km/h
-
VMAX
30.44km/h
-
Temperatura
21.0°C
-
HRmax
169( 85%)
-
HRavg
128( 64%)
-
Kalorie 1069kcal
-
Sprzęt Skowyrna mewa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Sobotę przebalowaliśmy, więc w niedzielę trzeba było zmyć grzechy i pokręcić trochę korbą. Padło na Zgniłe Błoto, bo blisko, bo woda i z wiatrem.
Zajechaly pany i po pańsku odjechaly. Szkoda dziesięciu złotych na wstęp na teren "ośrodka". Postanowiliśmy więc pojechać na przekąskę do mcdonaldsa.
W drodze na Zgniłe Błoto
© Eresse
Jedziemy po te fryty
© Eresse
Nie wierzę, że znów tu zjadłem
© Eresse
Mmmm jak Mcdonalds
© Eresse
Pixon i las
© Eresse
Magda i rower
© Eresse
Gołąbeczki
© Eresse
Pixon na torach
© Eresse
Na wzgórzu melancholii jest plastikowe drzewko
© Eresse
Kategoria Projekt: chillout!
komentarze
Pixon | 13:18 poniedziałek, 9 września 2013 | linkuj
Ode mnie zdjęcia już masz! Dzisiaj w domu może coś skrobnę sobie. Najpierw wielkie wieszanie :) Wieszaka rowerowego :D
Pixon | 07:27 poniedziałek, 9 września 2013 | linkuj
Coś mi mówi, ze ja muszę się wziąć za zaległe wpisy juz powoli przechodzące do historii.
Ja wcale nie chciałem tam żreć! Żeście mnie zmusiły.
Komentuj
Ja wcale nie chciałem tam żreć! Żeście mnie zmusiły.




